środa, 24 sierpnia 2011

Znak towarowy zastrzeżony

Budowanie wizerunku zawodowego okazuje się znacznie trudniejsze niż sama praca. Takie przemyślenie przyszło mi do głowy po ostatnim miesiącu, kiedy to spadło na mnie zupełnie niespodziewanie sporo ofert (niestety nie pracy) dotyczących udziału w różnych imprezach. Sam udział jeszcze do niczego w zasadzie nie zobowiązuje - oprócz obecności, jednak dla mnie zawsze znajdzie się coś ekstra... W ten sposób w ciągu najbliższych trzech miesięcy zostałem poproszony o poprowadzenie dwóch warsztatów i moderację dyskusji podczas trzech różnych dosyć ważnych branżowych imprez. Nawet to nie było by tak straszne, jednak wiąże się z dodatkowym wysiłkiem, który w natłoku zajęć w pracy jest dla mnie obciążający. Do takiej imprezy trzeba przygotować swoje dossier do materiałów informacyjnych, informację o tematyce warsztatów, a w przypadku moderacji dyskusji przygotowanie raportu i głównych tez podczas niej się pojawiających. Koszmar. Jak to stwierdził jeden z moich znajomych (warto dodać, że człowiek z ogromnym doświadczeniem w mojej branży i o ustalonej pozycji), że najwyższy czas dla mnie żebym stworzył sobie markę. Kiedy to nastąpi niezwłocznie poinformuję. Wtedy blog uzyska znaczek (R).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz